 |
|
 |
 | Tłumaczenia tekstów piosenek |  |
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 23:16 |
|
|
Bagi |
Dyrektorka opery ;) |

 |
 |
Dołączył: 23 Lut 2008 |
Posty: 4030 |
Skąd: Bytom |
|
|
 |
 |
 |
|
1. Криком журавлиным / Crane's Crying (Żurawim krzykiem)
2. Ямайка / Jamaica
3. Ангел без крыла / Angel without wing (Anioł bez skrzydeł)
4. Маленький принц / Little Prince (Mały Książę)
5. Принцесса / Princess (Ksieżniczka)
6. Мудрец / Sage (Mędrzec)
7. Тополь / Poplar (Topola)
8. Старый календарь / Old Calendar (Stary kalendarz)
9. Я твое повторяю имя / I Repeat Your Name (Ja twoje powtarzam imię)
10. Колыбельная / Lullaby (Kołysanka)
11. Лист осенний / An Autumn Leaf (Jesienny liść)
1. Żurawim krzykiem
Napotykam twoje spojrzenie,
dawno ze sobą nie rozmawialiśmy o miłości.
Opowiem o tym nocnym deszczom,
Ty mów szumem liści.
Krzyknę kluczem żurawim:
„Kocham cię”
I odpowiem napotkanym wiatrom:
„Kocham cię”
Nie, nie brakuje słów,
Jak wiośnie licznych kwiatów.
Lecz słowa nie wyrażą tego,
że ze wszystkich gwiazd
tych które kochałem,
tylko księżyc może równać się z tobą.
Krzyknę kluczem żurawim
„Kocham cię”
I odpowiem napotkanym wiatrom:
„Kocham cię”
Niech wiatry, deszcze i krzyki
Ptasich stad w oddali,
Będą naszą rozmową o miłości
I odpowiem napotkanym wiatrom:
„Kocham cię”
3. Anioł bez skrzydła
Wracam do lat dzieciństwa
Obok mnie płyną dni.
Łamię swe serce
Trudno jest mi iść samemu.
Jestem jak anioł bez skrzydła
Dlaczego mnie zraniłaś?
Pośród gwiazd wołanie gorzkich łez
Uniósł wiatr.
Niech dreszcz przechodzi po skórze
Łzy promienieją światłem.
Wiedz, że zostanę właśnie tym
Prawdziwym aniołem z niebios.
Jestem jak anioł bez skrzydła
Dlaczego mnie zraniłaś?
Pośród gwiazd wołanie gorzkich łez
Uniósł wiatr.
Jestem jak anioł bez skrzydła
Dlaczego mnie zraniłaś?
Pośród gwiazd wołanie gorzkich łez
Uniósł wiatr.
5. Księżniczka
Chciała napisać o tym,
Jak słońce umiera o zachodzie,
Jak swobodnie się przy nim oddycha,
Jak gorzko jest płakać nocą na łóżku...
O wszystkich niespełnionych marzeniach na ziemi,
O okrętach, które dawno wypłynęły na morze,
O tym, jak smutno patrzą latarnie morskie,
Jak konie bawią sie na wolności...
Księżniczko, księżniczko, nie stój przy oknie.
Księżniczko, księżniczko, nie płacz na próżno.
Po zimie znów przychodzi wiosna,
i wszystko rozkwitnie, jak zawsze.
Księżniczko, księżniczko, nie stój przy oknie.
Księżniczko, księżniczko, nie płacz na próżno.
Po zimie znów przychodzi wiosna,
i wszystko rozkwitnie, jak zawsze.
Ale nie było jej dane tyle słów,
I kolorów w jej życiu brakowało,
By ze zamarzniętych i rozbitych snów
Namalowała sobie portret.
Za delikatniejszą od nocy i urodziwszą od księżyca
Uważała się, jednego nie rozumiejąc,
jak z pięknego i nieznanego kraju
Trafiła na tę grzeszną ziemię.
Księżniczko, księżniczko, nie stój przy oknie.
Księżniczko, księżniczko, nie płacz na próżno.
Po zimie znów przychodzi wiosna,
i wszystko rozkwitnie, jak zawsze.
Księżniczko, księżniczko, nie stój przy oknie.
Księżniczko, księżniczko, nie płacz na próżno.
Po zimie znów przychodzi wiosna,
i wszystko rozkwitnie, jak zawsze.
Księżniczko, księżniczko…
6. Mędzrzec
Dawno dawno temu na świecie żył
Pewien wielki mędrzec
On mówił „kiedyś
Na wszystko przyjdzie koniec.
Nie trzeba nad losem swoim
Łamać sobie głowy.
Wszystko w swoim czasie się zdarzy,
Temu, kto czekać potrafi”
On żył spokojnie w chacie
Wśród pięknych skał
W gwiazdach na niebie, w ciszy
Szukał sensu życia.
Zawsze był całkiem sam,
I to jest jego wina
Ludzi nie dopuszczał na odległość oddechu
i wierzył w cuda
I tak on przeżył 10 lat
W oddali od zamieszania
I bardzo wierzył, że się spełnią
Wielkie marzenia
I jakoś tak w ciepły letni dzień
Stał się bajecznie bogaty
Sadząc jabłonkę w sadzie
Odkopał skarb
I z czasem pośród skał
Zbudował zamek.
Lecz mówił wciąż: „kiedyś
Na wszystko przyjdzie koniec.
Nie trzeba nad losem swoim
Łamać sobie głowy.
Wszystko w swoim czasie się zdarzy,
Temu, kto czekać potrafi”
7. Topola
Na skrzyżowaniu dwóch dróg
Stoję, jak topola na wietrze,
I kolejny raz nie mogę,
Przegrałem ostatnią grę…
Na pewno nie jestem taki, jak wszyscy,
Śmieję się tam, gdzie trzeba płakać,
Idę pod prąd…
Nie proszę, nie wierzę, nie boję się!
Nie proszę, nie wierzę, nie boję się!
Nikogo o nic nie obwiniam,
Nikogo za nic nie muszę przepraszać.
Wiem, że niczego nie zmienię,
Nie będę na próżno obiecywać.
Nie ma żadnego sensu
Oczekiwać kolejnego nieszczęścia.
Wezmę bilet w jedną stronę,
Odlecę stąd na zawsze!
Odlecę stąd na zawsze!
Gdzieś w głębi mojej duszy
Dopalają się iskierki ognia…
Żalu! Nie duś mnie!
Nie ma tu miejsca dla mnie!
Nie ma tu miejsca dla mnie!
Nie ma tu miejsca dla mnie!
9. Powtarzam twoje imię
Powtarzam Twoje imię
nocami w milczącej ciemności,
Kiedy gwiazdy zmierzają
do księżycowego wodopoju.
I wtedy wydaję mi się, że jestem
pustką dźwięków i bóli,
szalonym zegarkiem,
który wbrew woli śpiewa o tym, co było.
Powtarzam Twoje imię
Nocami w milczącej ciemności,
I brzmi ono tak odlegle
Jak jeszcze nigdy dotąd.
Imię to jest tak dalekie jak gwiazdy
I smutniejsze od znużonego deszczu.
Boję się być zegarem,
Który śpiewa o tym co było.
Powtarzam Twoje imię
Nocami w milczącej ciemności,
Czy znów Cię tak pokocham,
Jak umieliśmy kochać się kiedyś?
I jaka będzie moja miłość?
Będzie cicha i promienna
Wiem to. Boję się być zegarem,
Który śpiewa o tym co było.
Powtarzam Twoje imię…
10. Kołysanka
Śpij, maleńki, uśnij
Niech ci się przyśni
różowy słonik w sadzie
baju-baju-baj-baju
różowy słonik w sadzie
baju-baju-baj-baju
Spij, maleńka, uśnij
Niech ci sie przyśni
Złota rybka w stawie
baju-baju-baj-baju
Złota rybka w stawie
baju-baju-baj-baju
baju-baju-baj-baju
baju-baju-baj-baju
11. Jesienny liść
Świat roztrzaskał się na tysiące części,
W oczach pozostała jedynie pustka.
Moja dusza jakby cała w igiełkach,
Gdzież podziało się piękno?
Rozrywa mnie smutek,
Rozpadam sie na kawałki.
Jak jesienny liść na wietrze,
gram w dziwną grę.
Jak jesienny liść na wietrze,
Wymażę siebie z pamięci.
Naokoło mnie płyną potokiem
i porażają, niczym prądem,
Kawałki niepojętych myśli
o kimś bardzo samotnym.
Rozrywa mnie smutek,
Rozpadam sie na kawałki.
Jak jesienny liść na wietrze,
gram w dziwną grę.
Jak jesienny liść na wietrze,
Wymażę siebie z pamięci. |
|
Ostatnio zmieniony przez Bagi dnia Sro Wrz 15, 2010 17:49, w całości zmieniany 3 razy _________________ Сложно реально, Давай виртуально, Интернеты... |
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Sob Maj 17, 2008 23:16 |
|
|
|
|
Wysłany: Sro Wrz 15, 2010 17:43 |
|
|
Bagi |
Dyrektorka opery ;) |

 |
 |
Dołączył: 23 Lut 2008 |
Posty: 4030 |
Skąd: Bytom |
|
|
 |
 |
 |
|
brakuje:
4. Маленький принц / Little Prince (Mały Książę)
6. Мудрец / Sage (Mędrzec)
8. Старый календарь / Old Calendar (Stary kalendarz)
 |
|
_________________ Сложно реально, Давай виртуально, Интернеты... |
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 21:21 |
|
|
LaVieMystique |
Kierowniczka chóru ;) |

 |
 |
Dołączył: 19 Lut 2008 |
Posty: 3895 |
Skąd: Białystok |
|
|
 |
 |
 |
|
4. Mały książę
Na mojej planecie, która jest ciut większa ode mnie samego,
Są tylko trzy wulkany, trawa – i więcej nikogo.
Po czterdzieści trzy razy na dzień oglądam zachód,
Namaluj mi baranka – on mi będzie jak brat.
Na mojej planecie nie mieszka nawet żaba,
Ale za to tu ze zbytkiem starcza nasion baobaba.
Jeśli wyrośnie tu baobab, umrę z żałości.
On korzeniami mą planetę rozerwie na strzępy.
Na mej planecie jest kwiat, niczym baśń, piękny,
Niczym baśń, piekny.
Ma kolce, ale nie są one przeszkodą dla siły,
Nie są przeszkodą dla siły.
I baranek – mój brat, zje go, nie zrozumiawszy niczego,
Nie zrozumiawszy niczego.
Namaluj mi pancerz dla kwiatka mojego
Jestem małym księciem, jestem taki samotny
W morzu pasji, w świecie bojaźni.
Wiele planet widziałem,
Lecz lepszej od swojej nie znalazłem.
Obrzydła mi moja planeta – postanowiłem odlecieć
Z przelotnymi ptakami, by na świat popatrzeć
Leciałem nad ziemią, podnosząc się, wciąż wyżej i wyżej,
Krzyczałem do nich słowa, lecz mnie nikt nie usłyszał…
A wokół rozkwita oszustwo, pośpiech i wady,
I za każde prawo na życie wszystkim są odmierzone terminy.
I kwiatek mój czarowny okazał się zwyczajną różą
A wersy przepięknych wierszy były tylko prozą.
Jestem małym księciem, jestem taki samotny
W morzu pasji, w świecie bojaźni.
Wiele planet widziałem,
Lecz lepszej od swojej nie znalazłem.
Jestem małym księciem, jestem taki samotny
W morzu pasji, w świecie bojaźni.
Wiele planet widziałem,
Lecz lepszej od swojej nie znalazłem.
On jest małym księciem, jest taki samotny
W morzu pasji, w świecie bojaźni.
Wiele planet on widział,
Lecz lepszej od swojej nie znalazł.
On jest małym księciem, jest taki samotny
W morzu pasji, w świecie bojaźni.
Wiele planet on widział,
Lecz lepszej od swojej nie znalazł. |
|
_________________ "Live your dreams it's not as hard as it may seem..." |
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Sob Mar 19, 2011 21:24 |
|
|
Bagi |
Dyrektorka opery ;) |

 |
 |
Dołączył: 23 Lut 2008 |
Posty: 4030 |
Skąd: Bytom |
|
|
 |
 |
 |
|
ot się zabrała do roboty... молодец!!  |
|
_________________ Сложно реально, Давай виртуально, Интернеты... |
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 00:05 |
|
|
LaVieMystique |
Kierowniczka chóru ;) |

 |
 |
Dołączył: 19 Lut 2008 |
Posty: 3895 |
Skąd: Białystok |
|
|
 |
 |
 |
|
6. Mędrzec
Dawno temu na świecie żył
Jeden wielki mędrzec.
Mawiał on: „Kiedyś
Wszystkiemu przyjdzie koniec.
Nie trzeba nad swym losem
Wam głowy łamać.
Wszystko w swoim czasie przyjdzie temu,
Kto potrafi czekać.“
Żył on spokojnie w chatce
Pośród pięknych skał.
Po gwiazdach nieba w ciszy
Sensu istnienia szukał,
Zawsze był zypełnie sam,
I temu był sam winien.
Ludzi ponad duszę nie wynosił
I wierzył w cuda.
I tak przeżył dziesięć lat
W dali od pośpiechu.
I wierzył on, że spełnią się
Wielkie sny.
I pewnego ciepłego dnia
Stał się bajecznie bogaty.
Sadził on jabłoń w ogrodzie
A znalazł skarb.
I w krótkim czasie pośród skał
Postawił on pałac.
Lecz mówił: „Kiedyś
Wszystkiemu przyjdzie koniec.
Nie trzeba nad swym losem
Wam głowy łamać.
Wszystko w swoim czasie przyjdzie temu,
Kto umie czekać.
Wszystko w swoim czasie przyjdzie temu,
Kto umie czekać.“ |
|
_________________ "Live your dreams it's not as hard as it may seem..." |
|
|
|
 | |  |
Wysłany: Nie Mar 20, 2011 01:19 |
|
|
LaVieMystique |
Kierowniczka chóru ;) |

 |
 |
Dołączył: 19 Lut 2008 |
Posty: 3895 |
Skąd: Białystok |
|
|
 |
 |
 |
|
8. Stary Kalendarz
Stary kalendarz, przed oczyma
Życia mego przeżyty cały rok,
Jakże wiele było w nim cierpień,
Rozczarowań i niedoli!
Stary kalendarz wisi naprzeciw
Czarno w nim zaznaczony każdy dzień
Nawet w niedzielę nade mną,
Cały rok wisiał czyjś cień.
Stary kalendarz w oczy mi spogląda
I cicho ze mną rozmawia,
Wspominam, co wcześniej było,
I dusza moja ogniem płonie.
Stary kalendarz przed oczyma
Życia mego przeżyty cały rok,
Oczy napełniają się łzami
Od tego, co wciąż mnie czeka! |
|
_________________ "Live your dreams it's not as hard as it may seem..." |
|
|
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2016 11:38 |
|
|
alfredalfred |
Pierwszy raz na koncercie |

|
 |
Dołączył: 26 Maj 2016 |
Posty: 1 |
|
|
|
 |
 |
 |
|
która jest ciut większa ode mnie samego,
Są tylko trzy wulkany, trawa – i więcej nikogo.
Po czterdzieści trzy razy na dzień oglądam zachód,
Namaluj mi baranka – on mi będzie jak brat. |
|
|
|
|
Wysłany: Czw Maj 26, 2016 11:38 |
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|
|
|